Wysłany: Pon Sie 01, 2011 8:56 Temat postu: Re: SIEMIROWICE cz. 13
Ja uwielbiam grać w karty - pamiętam ,że w Siemirowicach na plaży nad jeziorem wraz z rówieśnikami graliśmy w karty najpopularniejsza gra była Król , minister i coś tam ale już niestety już nie pamiętam i w grało się w Tysiąca czy w Makao .
Fajne te kaszubskie są powiedzonka jakie Kapija zamieścił w tych artykułach - warte zapamiętania
Dobrze , że Kaszubi mają taką grę w karty - Baśka chciałbym raz w nią razem z Kaszubami zagrać
Pamiętam w wolnych chwilach wielu sąsiadów w moim bloku w Siemirowicach też grywało w karty czy nawet w szachy .
A u nas w domu razem ze znajomi była bardzo popularna gra w koście .
Pamiętam jak przychodzili do nas znajomi moja mama na stół kładła koc brała chyba 6 kostek plastikowych w postaci sześcianu , która każda kostka na każdej stronie miała czarne kropki od 1 kropki do 6 kropek i tylko było słychać - para , kareta , full czy generał.
A ja Hani dziękuję za informację o festynie Kaszubskim w Rewie to nie daleko od Oksywia warto pojechać
Dołączył: Sob Maj 27, 2006 19:48 Posty: 7459 Skąd: Babie Doły
Wysłany: Pon Sie 01, 2011 13:18 Temat postu: Re: SIEMIROWICE cz. 13
Dalszy ciąg o "baśce" ...
Cytat:
''BAŚKA'' (kasz. ''BASZKA'') - jest to, tradycyjna kaszubska gra karciana, która jest znana w całej Polsce, a dużą popularnością cieszy się szczególnie w Pomorzu, Wielkopolsce, na Śląsku. W ''BAŚKĘ'' gra się na pieniądze i na sportowo /na punkty/. Na Kaszubach i Pomorzu ''Baśka'' jest najpopularniejszą grą karcianą.
'''BAŚKĘ'', zaliczamy do dyscyplin sportowych, ponieważ jak mówi sama definicja sportu: '' Sport - to systematycznie uprawiana gra, w której występuje pierwiastek współzawodnictwa i dążenie do uzyskania jak najlepszych wyników. Każda forma aktywności (fizycznej i umysłowej) podejmowana w celu rywalizacji - zbiorowej lub indywidualnej, w różnych grach i dyscyplinach, musi być zaliczona do dziedziny sportu''.
Tak naprawdę nikt nie jest w stanie określić od kiedy na Kaszubach gra się w ''BAŚKĘ" i kto stworzył podstawy gry w ''BAŚKĘ" Można przypuszczać, że ''BAŚKA" powstała na początku XIX wieku. Nie zaprzeczalnym faktem jest, że grali w nią ojcowie, dziadkowie i pradziadkowie dzisiejszych Kaszubów. Można jednak wysnuć prawdopodobną teorię, że gra karciana ''BAŚKA'', wywodzi sie od gry karcianej ''LISA'' (kasz. LËSA), który szczególnie popularny jest na północy Kaszub. ''LIS'' ma podobne zasady jak ''BAŚKA'', występują podobne rodzaje gry: ''GRAN'', ''ZOLO'', ''GRAN - DOUX", ''ZOLO - DOUX''. W ''LISIE'', występują także podział na ''STARYCH'' i ''MŁODYCH'' oraz czterokrotna wartość kontrowania gry: ''KONTRA'', ''RE-KONTRA'', ''BOK'', ''HIRSZ''. Przy równej liczbie punktów występuje ''BOK''.
''BAŚKA'' na początku swojego powstania miała podobnie ułożoną hierarchię trumfów. A więc dama - najstarsza a król - najsłabszy. ''LIS" jest grą dość długą, gdzie pojedyncze rozdania przebiegają bardzo długo. Dochodzi do tego też duża liczba kart, gdzie gracz ma w reku - 12 sztuk. Można przypuszczać, że pod wpływem przypadku lub pewnych przemyśleń, czy też chęci przyspieszenia gry, z ''LISA'' wyodrębniła się ''BAŚKA''.
Na początku w ,,BAŚKĘ'' grano 20 kartami, gdzie talia składała się: As-ów, 10-tek, królów, dam i waletów w czterech kolorach: serce, karo, pik, trefl.. Najstarszymi kartami były damy i stąd można przypuszczać, że nazwa gry pochodzi od najsilniejszych kart, którymi były damy lub też nazwa pochodzi od imienia damy (Basia), która grała z panami jako jedna z pierwszych niewiast. Podział na trumfy wyglądał następująco damy, walety, As ,10 , król - najsłabszy trumf. Natomiast pozostałe karty były 'FELAMI'', a więc As-y i 10-siątki, oraz króle . Z czasem ''BAŚKA'', jak każda gra się rozwijała i modyfikowała swoje zasady. Zmieniało się starszeństwo kart, gdzie jeszcze na początku XX w. grano z porządkiem, w którym 10 i A były ''FELAMI'', a najstarszą kartą była D; potem przyjęła się ''BAŚKA'' z najstarszą 10 , a po 20 latach doszedł As . W tym też czasie odrzucono króle i mamy dzisiejszy układ 16 kart w talii do ''BAŚKI''. Ciekawy też był dawniej podział na strony ''STARZY'' - ''MŁODZI'', który często nie jest znany podczas licytacji, toteż gracze muszą pamiętać kto i w jakiej kolejności kontrował. Dawniej zakaz ten był rozciągnięty na ''STARYCH'' w ogóle. Chodzi o to, że ''CICHA'' nie mogła zgłosić wesela, dopiero wtedy, gdy dostała już kontrę. Można nadmienić, że pojęcie "Grana" pochodzi zapewne od znanego np. w ''SKACIE'', ''GRANDA", ale utarło się w ''BAŚCE'' używać właśnie określenia "GRAN".
W ''BAŚKE" grają cztery trzy lub dwie osoby. Jednak optymalna liczba zawodników to cztery osoby. Fenomen i popularność ''BAŚKI" polega na tym, że jest to gra jest szybka i bardzo emocjonująca. Jedna runda nie trwa zwykle dłużej niż minutę. Talia do gry w ''BAŚKĘ", składa się z szesnastu kart i każdy z graczy otrzymuje ich tylko cztery. Rozdanie składa się z dwóch faz: licytacji (rajcowania) i rozgrywki. W wyniku licytacji ustalany jest rodzaj gry i strony - podział na ''STARYCH'', (lub pojedynczego ''STAREGO'') i przeciwnych im ''MŁODYCH'', czasem ujawniany dopiero w trakcie rozgrywki. Rozgrywka i rozliczenie gry uzależnione są od rodzaju gry: ''ZWYKŁA'', ''WESELE'', ''CICHA'', ''GRAN'', ''ZOLA'', ''GRAN - DOUX'', ''ZOLO- DOUX'', ''BAŚKI''.
Podczas grania w ''BAŚKĘ" gracze nie skrywają emocji, gracze okazują swoje emocje w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ponieważ podczas kontrowania i przy udanej zagrze - często towarzyszą okrzyki radości i uderzenia pięścią w stół, które jest formą uwolnienia emocji, które gromadzą się w zawodnikach podczas licytacji /rajcowania/. Grając w ''BAŚKĘ'', gracze osiągają niesamowite tempo zagrań, ponieważ już pierwsza zagrywka może decydować o wyniku rozdania.
Rozliczenia w "BAŚKĘ" odbywają się pieniędzmi. Jeżeli gramy sportową ''BAŚKĘ", to rozliczenie następuje na specjalnych protokołach W wyjątkowych wypadkach można rozliczać się za pomocą żetonów. Wygrywają gracze lub gracz, którym uda się uzyskać łącznie 53 punkty w przypadku ''STARYCH'' lub 52 punkty w przypadku ''MŁODYCH''. Poza tym, podczas gry padają najprzeróżniejsze odzywki i terminy: ''TRUMFY'', ''FELE'', ''BOKI'', ''DOUX', ''WESELA'', ''ZOLA, ''GRANY'', ''KONTRY'' i ''REKONTRY'', których znaczenie pojąć mogą jedynie grający. Nikt, kto nie miał nic wspólnego z kaszubską ''BAŚKĄ", nie zrozumie o co w tym wszystkim chodzi. Emocje są jednak bardzo duże, bo przy rozliczeniu danej gry uwzględnia się wszystkie zgłoszone i uznane odzywki, a łączne podwyższenie stawki na wylicytowany kontrakt (grę), może wynieść nawet 6400 proc. stawki podstawowej!
W latach 50 - 60 tych XX wieku, ''BAŚKA'' bardzo popularna stała się wśród osób dojeżdżających do pracy autobusami i pociągami. Ludzie grali, żeby szybciej zleciał im czas do pracy.
Ciekawostki:
- nikt nie jest w stanie określić od ilu już lat ta gra istnieje, ani jakie są jej początki, wiadomo natomiast, że jej kolebką są Kaszuby)
- W latach 60-tych XX wieku, stawkę pieniężną 50 gr. za ''ZOLO'' określano ''stawką kolejarską''.
Samą grę karcianą - ''BAŚKĘ'' z całą pewnością możemy zaliczyć do krajobrazu kultury ludowej Kaszub. Jest to element kultury kaszubskie, kultywowany do niedawna w każdym domu, a obecnie wskrzeszany, aby na powrót zagościł z tą samą intensywnością na Pomorzu.
W ''BAŚKĘ'' gra się podczas spotkań towarzyskich, na weselach czy też spotkaniach rodzinnych. Dawniej często grano w ''BAŚKĘ" w ''banie'' (z kasz.: w pociągu), autobusie - jadąc do pracy. ''BAŚKA'' jest ulubioną grą rybaków i marynarzy, kierowców, którzy w wolnych chwilach od pracy, spędzają czas przy ''BAŚCE". ''BAŚKA" dla Kaszubów dawniej jak i teraz stanowi formę spotkań towarzyskich, które były formą rozrywki i relaksu od trudów dnia codziennego, a także przyczyniały się do integracji mieszkańców Kaszub. Najczęściej grano w ''BAŚKĘ" jesienią i zimą, kiedy było mniej pracy a wieczory były długie.
''BAŚKA'', jest bardzo popularna na Kaszubach. W czasach, gdy do kaszubskich domów nie wkroczyła jeszcze telewizja, ''BAŚKA'' była dla dorosłych rozrywką na chrzcinach, przyjęciach komunijnych i weselach. ''BAŚKA'' jest na tyle ekscytującą grą, że potrafi zająć grające w nie osoby na długie godziny . Obecnie zapomniana, jednak pomału ożywa dawną barwą i gwarem podczas turniejów organizowanych w różnych rejonach Kaszub.""
Wysłany: Pon Sie 01, 2011 21:34 Temat postu: Re: SIEMIROWICE cz. 13
Dzięki Kapija za tak dokładne wyjaśnienie popularnej gry na Kaszubach , dobrze , że przedstawiłeś historię tej gry w karty .
Nie słyszałem o tej grze dopiero po raz pierwszy tu na forum.
Wielkim zaskoczeniem dla mnie jest ,że podczas wesela czy chrzcin kaszubi znajdują na to czas .
A , że jadąc do pracy autobusem lub podróżując pociągiem jeszcze do dziś wykorzystują wolny czas na grę w karty pasażerowie sam nawet grałem w pociągu jadąc do taty mego rodziny do Międzyrzecza Podlaskiego z Warszawy - wsiadło trzech mezczyzn do przedziału w Siedlcach i zaczęło zapraszając mnie do gry w tysiąca
Wiek: 75 Dołączył: Sob Maj 07, 2011 10:53 Posty: 410 Skąd: Gdansk-Nowy Port ul. Wislna
Wysłany: Czw Sie 04, 2011 8:26 Temat postu: Slowo kaszubskie.
Ja pamietam jedno slowo kaszubskie;Bumbel leda.Przepraszam.ale ja mam alfabet angielski i nie zawsze wychodzi dobrze napisane.Mysle ze ktos sie domysli.Wislna
Wysłany: Czw Sie 04, 2011 8:48 Temat postu: Re: SIEMIROWICE cz. 13
Zapewne chodzi o gazowaną (sodową) wodę
,,Język kaszubski należący do grupy lechickiej, zachodniosłowiańskiej, stanowi ogniwo pośrednie między mową wymarłych ostatecznie w XVIII wieku Słowian Połabskich, a językiem polskim. Stąd też w połowie XIX w pisano o Kaszubach jako o resztkach Słowian Nadbałtyckich."
Jedno jest pewne, kto z Kaszubami nie obcował i nie słyszał jak mówią (szczególnie szybko) może zapomnieć, że zrozumie co mówią. Niektóre słowa wcale nie są nawet podobne do polskiego mimo wywodu słowiańskiego.
Wysłany: Czw Sie 04, 2011 10:23 Temat postu: Re: SIEMIROWICE cz. 13
Zdjęcia nadane przez Kapiję to zdjęcia w roli głównej - p Baranowskiego .
Pierwsze zdjęcie od lewej strony zdjęcia idąc wzrokiem do prawej strony - to na nim jest p S Majda , p Jaworski , p Baron , p Baranowski , p Małas i p Łuniewski to na pewno te osoby.
Na drugim zdjęciu to p Baranowski z p Baronem.
Jeśli chodzi o język kaszubski mimo tego , że moi rodzice pochodzą ze wschodu naszego kraju to od urodzenia a w szczególnosci zetknąłem się jeszcze w szkole podstawowej jeszcze jak moi koledzy ze wsi , a byli to rodowici kaszubi używali tę gwarę bo to jeszcze nie była ona językiem w obecnym czasie gwara kaszubska przybrała miano języka i uczona jest w szkołach.
Ja do dziś spotykam się tym językiem , a najbardziej ten język jest kultywowany u mego kolegi w Sierakowicach , a jego żona w Bukowińskiej szkole powszechnej uczy języka kaszubskiego - to jest piękne , że zachował się ten język kaszubski .
Ja pamiętam kilka słów kaszubskich o to one-
- nauczycielka to po kaszubsku - szkólna
- spodnie - to buksy
- światło - wid
- choinka to - chójka
oczywiście jo to polsku tak
ne - to polsku nol
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.